Margaretka
 
***** MARGARETKA *****
GO !!!!!!  
  ** O MNIE **
  *** WITAM ***
  POROZMAWIAMY ???
  KSIĘGA GOŚCI
  OPOWIADANIA
  POEZJA
  * ULUBIENI *
  => * K.P. Tetmajer *
  => * J. Tuwim *
  => * W. Szymborska *
  => * K.K Baczyński *
  => * Ala Wysocka *
  => Bolesław Leśmian
  Zagadnienia poetyckie
  Poradnik pisarza
  * ZŁOTE MYŚLI *
  Humorystycznie
  FOTOGRAFIA
  Zagadnienia forograficzne
  FILMY
  * ZNAJOMI *
  Wydarzenia
  POLECAM w ineternecie !!!
  Statystyki
Małgorzata Mitrowska kwiecień 2008
* Ala Wysocka *
 

Alicja Wysocka

Wspaniał poetka, wyjątkowy człowiek tak pisze o sobie:



O sobie wypada tylko źle mówić, bo jak dobrze, to i tak nikt tego nie słucha. Uwielbiam poezję, tę z rymem, rytmem i przesłaniem, prócz tego komputer, pracuję w firmie fotograficznej, no może to starczy...

Poczytajmy poezję Alicji

 


Wykwwit przedzimny

zatknięty za liści zjesienniałą kruchość
dostałam za kwadrans październik, na ucho
od wiatru gaduły, plotkarza twój liścik
skąd wziąłeś najmilszy, atrament złocisty?
sperliło się w srebrno wzruszenie wrześniowe,
na bluszczu za oknem wstydliwy cynober
tak chciałabym zdążyć przed zimą oniemieć
i wiersz jeszcze jeden, nim szronem zaziębnę



  Zwidy
rzęsy rozdziwione od tęsknoty złotej
jesteś taki cały przed i teraz, potem?

o coś mnie pytali? nie mogłam usłyszeć,
oczy rozćwierkane po brzegi w mgławice

nie dam się zobaczyć, roznikam się właśnie
w cichosrebrno, czekaj, nic nie widzę, jaśniej

motyle, motyle, ile... skrzydłopióre
całowałam nieba przed chwilą, lazurem

nie wrócę do ciebie, nie szukaj, nie pytaj
już mnie nie dosięgniesz, zawisłam w przedświtach



Zatracenie

kiedym już znojem utrudzona
za szybą księżyc watrą staje
z kołysek boso wstają śpiące
młodsze siostrzyczki ładnych bajek

siadają sobie delikatnie
gdzieś w przyramiennych zagłębieniach
żeby rozplątać snom warkocze
albo posplatać bez znaczenia

pomiędzy szepty kładą wstążki
ze smużką cieni w seledynach
i dwa przybrzegi niedowiary
w istną przecudność z tobą spinam

nie ma psubratów nie ma świata
tylko rusałki i boginie
uśmiechem srebrzą się półsennym
pośród czarownych nieprzewidzeń



Scherzo jesienne

 

w ogródku się ostał
chryzantem fioletnik
wykwit przedzimny, ponurak.

po suszkach badylich
wyprzędza się ranek
w welonomgłowych gipiurach.

przysmętką smyczkową
przedrzeźnia wiatr śpiewkę
fałszując na szczapach lata.

na scherzo jesienne
w loży okiennej
październik zadumy pospraszał.

12.10.2006.


Desperacko

Kupiłam nowe perfumy
Pazurki też w innym kolorze,
Dlatego mnie nie poznajesz
Muszę wyglądać gorzej...

Wczoraj przyszli znajomi
Zdjęcia z tobą przynieśli,
Cholera, chęć wypisałam
I nie mam ciebie czym skreślić!

Byle piosenka czy książka
Ciebie mi przypomina,
Psiakrew, zwariować można
Wścieknę się, nie wytrzymam!

Naprawdę bardzo się staram,
A wczoraj i dziś... nie dowierzam
Byłam pod twymi drzwiami
No byłam, o w mordę jeża!

09.09.2004.

O bratkach

 

Na balkonie u sąsiada
Rosną sobie bratki,
Sąsiad mieszka piętro niżej
Śliczne ma te kwiatki.

Letni skwar, powietrze stoi
On właśnie się opala,
Na balkonie, wieszam pranie
Niechcący w dół coś zwalam.

Ach, co za pech i właśnie tam
Gdzie kwitły te brateczki,
Akurat to, akurat mi
Lądują tam maj...

Och, co za wstyd, już cofam się
Rumieńcem się oblewam,
Może, gdy szybko schowam się
Nie będzie podejrzewał?

I nagle dzwonek, patrzę, a
W połowie rozebrany,
A w ręku trzyma moje to...
Jest cały roześmiany.

Uff, co tu robić?... Błyska myśl
Niczego się nie boję.
Otwieram drzwi, zdziwiona i
Już mówię mu: - Nie moje.

On oczko jakieś puszcza mi,
A potem tak mnie zmierzył,
No nie wiem sama, nie wiem czy
Na pewno mi uwierzył...

03.01.2004.

Piłam

 

Ja chyba z tobą zatańczę
Nieśmiałość mnie opuściła,
A co tam, troszkę się kręci
Może za dużo wypiłam?

A może się nawet odważę
Choć głupio, kobiecie pierwszej
I wyznam ci, że cię kocham...
Spójrz, oczy błyszczą mi wierszem.

A potem omdleję w ramionach
Czując ten słodki zamęt...
Głupstwa znów piszę do ciebie,
Wypiłam cały atrament.


07.05.2005.

Mezalians

 

Na przechadzkę młody wąż
Wypełzł sobie w noc majową,
Miękko mchy łaskoczą brzuszek...
Aż tu spotkał cud jeżową.

Ona lekko przestraszona
W kłębek się zaczyna zwijać,
A tu pręży się i mizdrzy
W gadzim tańcu przed nią żmija.

Pomyślała, więc jeżowa,
Noc czarowna, księżyc świeci...
Może trochę jest obleśny
Ale chcę mieć z wężem dzieci.

I znaleźli cichą przystań
Długi rów, lecz za to ciasny
Tam urodził im się synek
Dostał imię - drut kolczasty.


16.07.2004.

Nocna przygoda

 

była może trzecia w nocy
sama w domu, tak jak zwykle
śpię, bo cóż bym mogła robić...
nagle dzwonek, jak nie ryknie!

pewno jakiś pijaczyna
zmylił adres, przecież bywa
więc nie wstaję, nie otwieram
ani będę się odzywać.

ale gdzież tam, nie przestaje
coś się stało, myślę sobie
zjawa nocna, jakieś licho?
sen niechętnie puszcza z objęć.

więc po ciemku, do słuchawki
szeptem w zdanie słowa klecąc:
- słucham?... słyszę: - czy ochotę
na maleńkie, masz co nie co?

gratka wprost trafiła mi się
zatem śmielej i radośniej:
- będę miała za lat kilka,
wtedy, kiedy ci podrośnie.


12.06.2006.

Omam

 

Coś mnie
w nocy całowało
wewnątrz dłoni
po paluszkach,
aż w nadgarstkach
ciepło czułam
zabłądziły
na nich usta
i muskając
wyłuskały
małe ziarnka kuszeń
nie wiedziałam,
że tam były
zaraz się pokruszę.

Przepraszam

 

Rdzawym wytrychem
Tęsknota się wdziera
Wciąż wznawiającym bólem,
Tak bym chciała
Przyłożyć policzek
W uprzednio rozpiętą koszulę.

I ciągle to wraca
Nic nie poradzę
Czuję znów skurcz, nie pierwszy
Wybacz proszę
To wszystko - zamiast
Przepraszam  - za tyle wierszy.

25.03.2004.

Dla siebie

 

przyłóż mnie tak jak pieczęć
do przysięgi gdy składasz
jak pragnienie do wody
co na ustach przysiada

jak oczy do zachwytu
i do marzeń rojenia,
pragnienie do rozkoszy
a oddech do spełnienia

jakby jeszcze do czegoś
o czym nie mam pojęcia
pozagarniaj dla siebie
wreszcie zatul w zaklęciach


04.11.2006.

 Dziwne...

 

o tej samej porze
pociągiem do pracy,
co dzień półznajomych
mogę w nim zobaczyć.

właśnie jeden taki
dzisiaj obok przysiadł
cichutko mi mówi
tak, że nikt nie słyszał:

- wczoraj się kochałem
z taką jedną Anią
ale chcę powiedzieć,
że to było... z panią.

*

och, ja takiej zdrady
przecież nie zabronię,
gorzej gdyby ze mną,
a myślałbyś o niej.


14.08.2004.


Na pstro

wóz, co dyszel miał złamany
życia kawał był mu zminął...
tak rozmarzył się skrzypiąco
za bieluśką limuzyną

gdy tymczasem starą wierzbę
los na garaż mu przeznaczył
wiór za wiórem, beznadzieja
jak tu życie odinaczyć?

tępa piła aż w stodole
zardzewiałe zęby szczerzy,
to paradne, to ci romans
pewnie nikt by nie uwierzył...

jak to chodzi po tym świecie
miłość durna, czasem ślepa,
jednym rzuci złota garście
innym daje z marzeń klepak.


09.11.2006.


Nic więcej

szukałam czegoś dla ciebie
zawzięcie, cierpliwie, bo umiem,
na mchach, gdzie zasypia echo
szukałam długo, rozumiesz,
rozumiesz?

a kiedy wreszcie znalazłam...
tęczową wstążką radosną,
związałam jak koszyk poziomek
dwa słowa, co rosną tak prosto,
tak prosto.

nie mogłam ich przecież wyrwać
czym winna może jest temu?
chciałam ci je pokazać
przytulisz? nic więcej nie mów,
nie mów!


07.02.2005.


 Przeźrocza

za darmo złotnieją klony
w blejtramach listopadowych,
oczy zachłeptać na miodno
i duszę bym do połowy...

o, popatrz ciągną żurawie
żeby odkluczyć jesieni,
tam, w zardzewiałych buczynach
chyba się zachwyt rozmienił.

a tobie w kiściach się zbiera
znów na zachmurność obłoczą
chcesz żalem przy mnie niechętnieć
zupełnie nie wiedzieć po co?

tylko się nie smuć, kochanie
przytul mnie ciepło i pomyśl,
- jesienią pewno przylecą
nam wiersze miłosne do głowy.


Pośrodku

 Widzę wąziutką dróżkę
pomiędzy chcę, a mogę,
uwiła się samiuśka
pośród lękliwych trwożeń.

Uwiła się biednieńka
bo tak ją dal skusiła.
daj spokój, nie ma sensu,
mówiłam? nie mówiłam.

I wbrew, na poprzek losu
w coraz piękniejszych pąkach,
po brzegach zakwitała
zrumieniem doń rozłąka.

Wreszcie w ognistą czerwień
na cudno się przybrała,
choć stopę raz postawić.
myślałam? nie myślałam.

Chciałam ci ją pokazać
kiedy tak w kwiatach stała.
masz siłę zamknąć oczy
wiedziałam? nie wiedziałam.

Dzisiaj stronę oglądało 8 odwiedzający ***DZIĘKUJĘ ***
ZASADA  
  Fundamentalna prawda,
która leży u podstaw sposobu myślenia lub działania
 
Przycisk Facebook "Lubię to"  
 
 
MYŚL PRZEWODNIA NA ROK 2022  
  „Tym, którzy szukają Jehowy, nie zabraknie niczego dobrego” (Psalm 34:10)  
TAKA SOBIE MYŚL  
  TAM GDZIE SIĘ KOŃCZY STREFA KOMFORTU
TAM ZACZYNA SIĘ STREFA WIARY
 
WYTRWAŁOŚĆ  
  Wytrwałość to cecha, która największe cierpienie
potrafi przemienić w chwałę
bo ponad bólem dostrzega się CEL
 
MARGARETKA Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja